Gdy się Chrystus rodzi…

https://drive.google.com/file/d/17dPrC7-nKLTPx-JVqxZqFeFD_q6J5i5U/view

Tradycyjnie już, w związku ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem, uczniowie naszej szkoły przygotowali jasełka. Można je było nie tylko obejrzeć, ale także wspólnie z młodymi aktorami kolędować w kościele pw. św. Stanisława Biskupa Męczennika w Szczercu.​

A zaczęło się dość nietypowo i trochę strasznie. Kościół nawiedzili niecodzienni, wręcz niebywali goście – diabełki – na czele z samym Lucyferem! Z nieskrywaną radością opowiadali o grzesznych ludziach i bliskości całkowitej dominacji zła, siejąc trwogę w sercach widzów. Kiedy wydawało się, że władzy Lucyfera nic już nie zagrozi, przyszły niepokojące dla piekła wieści. Otóż w Betlejem miał narodzić się Zbawiciel. Przerażone diabliki opuściły scenę. W samą porę, gdyż oczom zebranych ukazali się, poszukujący schronienia, Józef i Maryja. Potem wszystko potoczyło się znanym trybem. W stajence, na sianku w otoczeniu aniołów przyszedł na świat mały Jezus, a do szopki pośpieszyli z darami pasterze oraz królowie. Niezawodne gwiazdeczki przyprowadziły też do nowonarodzonego Boga grono dzieci, które również zapragnęły Go obdarować i poprosić o błogosławieństwo.​

Gdy ucichły kolędy i brawa, zgasły błyski fleszy i przebrzmiał dźwięk składanych życzeń z rozbudzoną na nowo nadzieją w sercach, wracaliśmy do domów cierpliwie czekać, by odegrane dziś przedstawienie stało się rzeczywistością i Chrystus na nowo odrodził się w każdym z nas.​