Echa andrzejkowego wieczoru…

Powszechnie wiadomo, że nikt tak nie potrafi zaczarować rzeczywistości jak mama, a co kilka czarodziejek, to nie jedna! W czwartkowy wieczór (28 listopada) to właśnie mamom uczniów Polskiej Szkoły Sobotnio-Niedzielnej im. gen. Stanisława Maczka przypadły role przybyłych z mniej lub bardziej odległych stron wróżek, które – za pośrednictwem nadprzyrodzonych zdolności i niezbędnych rekwizytów – przepowiadały przyszłość.


   

 

Zanim to jednak nastąpiło pani dyrektor dokonała oficjalnego rozpoczęcia imprezy, a uczestników wydarzenia tanecznym krokiem przywitali uczniowie. Następnie można było usłyszeć słów kilka o tradycji andrzejek, a tym samym dowiedzieć się m.in.: czego głównie dotyczyły wróżby katarzynkowe i andrzejkowe, o jakiej porze najlepiej wróżyć, czego nie robić, jeśli chce się być pewnym sprawdzenia przepowiedni i jak wygląda świętowanie współcześnie.

Od słów do czynów – rozpoczęło się wróżenie zbiorowe, w trakcie którego główną rolę odegrały buty. Dzięki nim panny mogły sprawdzić, która z nich pierwsza wyjdzie za mąż. Potem przyszedł czas na przepowiednie indywidualne. Krążąc wśród stanowisk poszczególnych wróżek, dziewczęta i chłopcy odkrywali kolejne elementy przyszłości. Odczytywali z pomocą czarodziejek swój los z woskowych kształtów, szpilkowych liter, czy skrytych pod kubkami przedmiotów, poznawali zapisany im w gwiazdach zawód oraz imię przyszłego wybranka bądź wybranki. Na każdego spragnionego ujrzenia fragmentu swojej przyszłości oprócz wróżby czekał też drobny poczęstunek w postaci łakoci. Kto zaś zaspokoił ciekawość, mógł oddać się radosnym pląsom na scenie i poza nią.

Serdecznie dziękujemy mamom za zaangażowanie w organizację i przebieg imprezy, a wszystkim przybyłym za udział!

Dodaj komentarz